- ser koryciński
- por (zielona część łodygi)
- oliwa z oliwek
- estragon
Potrzeba matką wynalazków. Potrzebowałam szybkiej i smacznej przekąski po spacerze, bez konieczności odgrzewania czegokolwiek, a nie miałam ochoty na robienie kanapek.
Proporcje dowolne - w zależności od wielkości kawałka sera i potrzeby pikantności. Ser pokroić w niewielkie kawałki, por w wąskie krążki i rozdzielić na kółeczka, posypać ser. Polać oliwą, posypać estragonem. Można z chlebem, waflem ryżowym, grzanką. Zamiast estragonu można inne zielone zioło (bazylię, miętę, zioła prowansalskie, oregano).