- 2-3 piersi z kurczaka (1 na osobę)
- 2-3 ząbki czosnku, tymianek (najlepiej świeży), pieprz
- starty żółty ser, dobrze topliwy
- szynka w plasterkach
- 8-10 szalotek lub jedna duża cebula
- rosół (kostkowy lub z kurczaka)
- sok z 1 cytryny plus plasterki do dekoracji
- 1 szklanka białego wina
- opakowanie śmietany (kwaśnej, 12-18%)
Piersi pokroić w plastry (wąskie, długie kawałki), rozbić. Posolić, popieprzyć i natrzeć roztartymi ząbkami czosnku i posypać tymiankiem (dużo tymianku). Po jednej stronie posypać startym żółtym serem. Na wierzch położyć plasterek szynki (szerokości plastra), zwinąć w roladkę (przebić wykałaczką, żeby się nie rozlazło).
Na patelni podsmażyć drobno pokrojoną cebulę (lub szalotki
[1]), potem na tym obsmażyć ze wszystkich stron roladki. Zalać gorącym rosołem (ilość odpowiednia do ilości mięsa, musi zakryć wszystkie roladki), gotować tak z 20-25 minut. Dodać sok ze świeżo wyciśnietej cytryny i szklankę białego wina.
Sprytnie wyciągnąć roladki do innego naczynia albo sos przelać na patelnię. Do sosu dodać śmietanę - najlepiej odlać trochę sosu i zmieszać najpierw ze śmietaną i dopiero wlać do garnka (mogą się zrobić farfocle). Jeśli sos ma być bardzo gładki, można przetrzeć przed dodaniem śmietany przez sitko (inaczej są grudki z mięsa, sera i cebuli). W przypadku robienia jedzonka na raty, śmietanę dodać ostatniego dnia bezpośrednio przed zjedzeniem. Bardzo zacne z ryżem i białym winem. Dodatkowa cytryna też nie zaszkodzi.
[1] Szalotki fajne, ale kiepsko się obiera, a różnicy w smaku wielkiej nie ma w stosunku do zwykłej cebuli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz