Przepis od Artura.
- polędwica wołowa w 1,5 cm plastrach
- boczek wędzony w cienkich plastrach
- wątróbka wieprzowa/drobiowa pokrojona w 1,5 cm kostkę
- jajka
- ziemniaki
- brokuł
- kalafior
- cytryna
Polędwicę zalać oliwą i sokiem z cytryny, popieprzyć i zamelinować w lodówce na kilka godzin.
Ugotować ziemniaki, brokuła i kalafiora podzielić na różyczki i postąpić jak z ziemniakami.
Steki z polędwicy usmażyć do stanu średnio wysmażonego, boczek i wątróbkę na rumiano.
Z jajek wykonać sadzone.
Na naprawdę duży talerz nałożyć ziemniaków, 2 kawałki polędwicy, kilka plastrów boczku, kilkanaście kostek wątróbki, kilka różyczek kalafiora i brokuła, a w pozostałe wolne miejsce dołożyć jajko sadzone. Taka porcja plus 2-3 kieliszki czerwonego wina, które niezawodnie w siebie człowiek wleje w trakcie unicestwiania zawartości talerza, pozwala na osiągnięcie sporej błogości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz