Kiedyś już robiłam podejście do tego typu sałatki, ale z innymi składnikami.
- sałata - dwa rodzaje (masłowa i taka postrzępiona zielono-czerwona
- zielona łagodna papryka
- cebula dymka ze szczypiorem
- zielony ogórek
- świeża bazylia
- ser z niebieską pleśnią (np. Donablue)
- twarda niemazista feta
- holenderska ostra dojrzała gouda
- sok z pół cytryny
- kilka łyżek oliwy
- odrobina pieprzu
- prażone orzeszki piniowe
Sałatę podrzeć na małe kawałki, ogórka pokroić w plastry, paprykę w piórka, cebulę w krążki, a szczypiorek w drobne krążki. Bazylię zostawić w całości. Dodać ser feta w kawałkach (Arla ma taki sympatyczny w zalewie), pokruszony pleśniowy, a goudę zetrzeć na tarce o duzych oczkach.
Doprawić cytryną, oliwą i pieprzem. Na wierzchu posypać orzeszkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz